







Właściciel: BuuBUu (PW) • link#1 • link#2 • link#3 • komentarze (46) (w ulubionych: 1 razy, wyświetleń: 61493)
Dodano 2 lipca 2011
Dodano 2 lipca 2011
Marka i model:
Średnia ocena:
5 z 23 głosów
Ten tydzień:
5 z 2 głosów
Wersja:
-
Rok produkcji:
2011
Pojemność:
250cm³
Moc:
20KM (14.7kW)
Waga:
165kg (0.17T)
Przyspieszenie:
- s. do 100 km/h
Maks. moment obr.:
- Nm
Rodzaj paliwa:

Zużycie paliwa:
3(trasa)-4(miasto) l. na 100 km
Dodatkowe wyposażenie:
Bagażnik
Opis:
Nowy model ze stajni po raz wtóry wskrzeszonej polskiej marki Junak. Zaprezentowany na III Ogólnopolskiej wystawie motocykli i skuterów w Warszawie w 2011r. Wypuszczony na rynek w czerwcu 2011.
W moim posiadaniu od 30 czerwca 2011
Zrobione 2300 km.
W moim posiadaniu od 30 czerwca 2011
Zrobione 2300 km.
Silnik:
2-cylindrowy, zasilany wtryskiem paliwa. 20km- wystarczająca moc do nauki jazdy. Skutecznie hamuje zapędy do "latania", ale pozwala czerpać przyjemność z jazdy. Dość elastyczny, jednak zaczyna przyśpieszać tak od 5000 obr/min. poniżej tej wartości można sobie spokojnie pyrkać. Chetnie wkręca się na obroty. Robi to bez problemu do 6000obr/min. Między 6-7tys łapie lekką zadyszkę, trzeba wtedy ostrzej odkręcić gaz i jak już dobije do 7tys. to do 8tys. idzie jak po maśle. Po opanowaniu skrzyni biegów można naprawdę żwawo ruszyć z pod świateł. Optymalna prędkość przelotowa na trasie w granicach 90km/h. (przy 5500obr/min).
Nadwozie:
Bardzo ładnie, starannie wykonane. Nic nie skrzypi, wszystko na swoim miejscu. Ja na tę klasę bije rywali na głowę. W okolicach 90km/h (trochę powyżej) robi się niestabilne, ale 90km/h można spokojnie jechać. Powyżej 100km/h, z racji tego, że to naked, opory powietrza przeszkadzają w jeździe.
Zawieszenie:
Przedni widelec teleskopowy, z tyłu dwa tradycyjne amortyzatory. Dobrze radzi sobie z moto, ale na dziurawych drogach daje odczuć stan nawierzchni.
Dobrze wchodzi w zakręty, nie sprawia niespodzianek.
Po ok. 500km widelec teleskopowy zaczął wysiadać. Do tego stopnia, że przy zdecydowanym (nie awaryjnym) hamowaniu nawet z 50km/h przedni błotnik dobijał do chłodnicy. Trochę się porysował. Dzisiaj w serwisie błąd został wyeliminowany i mam nadzieję, że problem się nie powtórzy. A jeśli wróci, to będzie trzeba wymienić sprężyny.
Dobrze wchodzi w zakręty, nie sprawia niespodzianek.
Po ok. 500km widelec teleskopowy zaczął wysiadać. Do tego stopnia, że przy zdecydowanym (nie awaryjnym) hamowaniu nawet z 50km/h przedni błotnik dobijał do chłodnicy. Trochę się porysował. Dzisiaj w serwisie błąd został wyeliminowany i mam nadzieję, że problem się nie powtórzy. A jeśli wróci, to będzie trzeba wymienić sprężyny.
Tuning:
-
Plany:
-
Zalety:
-Cena
-Wtrysk paliwa
-2 cylindry
-Praca silnika, skrzyni biegów
-Hamulce
-Wtrysk paliwa
-2 cylindry
-Praca silnika, skrzyni biegów
-Hamulce
Wady:
-Kiepskie lusterka
-dźwignia zmiany biegów zbyt blisko podnóżka (w obuwiu sportowym nie sprawia problemów. Ale przy założonych butach motocyklowych o wysokim podbiciu sprawia trochę kłopotów)- już się do tego przyzwyczaiłem i nawet w butach na moto zmiana biegów nie sprawia mi kłopotów.
-dźwignia zmiany biegów zbyt blisko podnóżka (w obuwiu sportowym nie sprawia problemów. Ale przy założonych butach motocyklowych o wysokim podbiciu sprawia trochę kłopotów)- już się do tego przyzwyczaiłem i nawet w butach na moto zmiana biegów nie sprawia mi kłopotów.
Pamiętna podróż:
Ostrowiec Św.- Lublin(pierwszy przegląd)- Ostrowiec Św. 240km
Jazda do Lublina, jeszcze na ścisłym dotarciu (nie przekraczamy połowy obrotomierza) spokojna, sympatyczna, bez niespodzianek. Jechałem sobie 70km/h.
W drodze powrotnej mogłem już trochę więcej wycisnąć z Junaka, ale docieranie trwało , więc nie szalałem. Prędkość 80km/h momentami 90. Jechało mi się dobrze, motocykl nie sprawiał żadnych niespodzianek. Dwa razy porządnie zlał mnie deszcz. Obawiałem się, czy strugi deszczu nie wpłyną źle na pracę elektroniki, ale moje obawy zostały rozwiane. Junak dzielnie stawił czoła złym warunkom atmosferycznym. Dobrze trzymał się mokrego asfaltu, opony się nie ślizgały, hamulce pracowały pewnie.
Jazda do Lublina, jeszcze na ścisłym dotarciu (nie przekraczamy połowy obrotomierza) spokojna, sympatyczna, bez niespodzianek. Jechałem sobie 70km/h.
W drodze powrotnej mogłem już trochę więcej wycisnąć z Junaka, ale docieranie trwało , więc nie szalałem. Prędkość 80km/h momentami 90. Jechało mi się dobrze, motocykl nie sprawiał żadnych niespodzianek. Dwa razy porządnie zlał mnie deszcz. Obawiałem się, czy strugi deszczu nie wpłyną źle na pracę elektroniki, ale moje obawy zostały rozwiane. Junak dzielnie stawił czoła złym warunkom atmosferycznym. Dobrze trzymał się mokrego asfaltu, opony się nie ślizgały, hamulce pracowały pewnie.
Osiągnięcia:
Motocykl kupiłem w salonie moto-gp w Lublinie. Serdecznie polecam. Bardzo dobra obsługa. Znają się na rzeczy. Jest to typowy salon motocyklowy, a nie sklep ze skuterami w którym dodatkowo sprzedaj a motocykle Junak.
Odebrałem go w czwartek o 16:30. Jako, że na zamówiony motocykl czekałem od marca, do tego czasu zakupiłem sprzęt Modeki: kurtkę 3 warstwową, spodnie, rękawiczki i buty. Kask miałem więc zmienię dopiero po sezonie. Posiadana odzież poprawiła znacznie komfort jazdy. I naprawdę sprawdza się w deszczu.
Junak jest wykonany bardzo starannie. Wszystko jest spasowane jak należy. Nie skrzypi. Jeśli chodzi o porównanie do innych Polskich 250ccm (Romet Division, Zipp Nitro) wykonaniem Junaka bije rywali na głowę. (Mogę tak napisać, bo widziałem i siedziałem na wszystkich). Naprawdę jest ładny. Przyczepić się można jedynie do lusterek. Są za małe. Trzeba je dobrze ustawić. Ale niewielkim nakładem środków można je wymienić na lepsze.
ODPALANIE
Pali na Dotyk. jest wtrysk paliwa, więc nie trzeba się bawić ze ssaniem. Junak brzmi świetnie,zwłaszcza jak na motocykl klasy 250ccm za 8999zł. Jak prawdziwy dorosły motocykl. Z rur wydobywa się przyjemny dla ucha, lekki bas. Zbiera się naprawdę ochoczo.
SKRZYNIA BIEGÓW chodzi dobrze, pewnie. Już się dotarła. Chodzi lepiej, pewniej niż przy odbiorze z salonu. Czasami przy zmianie o kilka biegów może się zaciąć, wtedy trzeba sposobem trochę poluzować sprzęgło, dodając gazu i znów je wcisnąć, zmienić bieg. Biegi nie wyskakują. Trzeba się z nią poznać trochę lepiej. W sumie nie ma na co narzekać.
Sporo czasu zajęło mi dobre opanowanie sprzęgła, tak, żeby motocyklem nie szarpało. Na niskich obrotach zmieniając biegi trzeba nim operować delikatnie i z wyczuciem. przy większych obrotach (tak pow. 5000) szybka zmiana biegów jest łatwiejsza.
RUSZANiE.
Z chęcią wkręca się na obroty. Przy ostrzejszym operowaniu gazem, wkręcaniu silnika na wyższe obroty przyśpieszenie jest całkiem przyzwoite. Dwa cylindry robią swoje:) Oczywiście trzeba pamietać ze 600 to to nie jest i fruwanie proszę się nie spodziewać. Ale nie wszyscy chcą zobaczyć 200km/h na liczniku. Mi taka moc na razie w zupełności wystarczy.
PRZYSPIESZANIE
Początkowe 2 biegi służą wybitnie tylko do ruszania. Próba przyspieszania na jedynce jest bez sensu, trzeba od razu wrzucać wyższe biegi, na których moto rozpędza się żwawo. Jadąc 90km/h można sobie pozwolić na wyprzedzanie. Redukcja na 4, zdecydowane dodanie gazu i manewr wykonujemy płynnie, mimo nie za dużej mocy silnika. Oczywiście potrzeba na to trochę miejsca i wyczucia.
Czy maksymalna prędkość to podawane przez producenta 120km/h- do końca nie wiem. Po rozpędzeniu maszyny do tej prędkości wskazówka licznika się zatrzymuje, więc trudno mi ocenić. Na pewn 120km/h osiąga.
JAZDA.
Bardzo przyjemna. Mam 176cm wzrostu i dla mnie ten motocykl jest optymalny. przypuszczam, że dla kogoś ze wzrostem 190cm może być troszkę za mały, a nogi będą podkurczone. Ale dla kogoś o średnim wzroście, jak ja, jest świetny. Przesuwając tyłek na siedzeniu można zmieniać pozycję. tyłek do przodu- pozycja wyprostowana, odciążone nadgarstki. Tyłek do tyłu- rozluźnienie nóg, ale ciężar ciała spoczywa na rękach.
MIASTO
Fajnie nadaje się do jazdy po mieście. Jest dość małych gabarytów więc przeciskanie się między samochodami jest proste. Beż żyłowania silnika można spokojnie poruszać się w miejskim ruchu, co przekłada się oczywiście na spalanie.
TRASA.
Po 240km tyłek daje o sobie znać mimo wygodnego siedzenia. Ale przypuszczam, że to przeżywają wszyscy motocykliści po zakupie nowego lub wymianie motocykla.
Junak Dobrze sobie radzi w trasie. Dobrze nadaje się na trasy 100-200km, później czuć już, że to nie urodzony turystyk. po prostu męczy.
UWAGI!
- dźwignia zmiany biegów jest blisko podnóżka. Nie ma mozliwości regulacji. W obuwiu sportowym nie sprawia to problemu. Ale uważajcie przy zakupie butów na moto. Ja kupiłem modeka Le Mans (r44) i w nich zmiana biegów jest trochę utrudniona. Buty mają wysokie podbicie i przy szybkiej zmianie biegów ciężko czasami wsunąć nogę pod dźwignię aby wrzucić wyższy bieg. Także do tego moto raczej buty o niskim podbiciu.
- Stając na skrzyżowaniu zdarza mi się złożyć przez przypadek podnóżek. Ale to pewnie kwestia wprawy.
USTERKI:
Co do mechanicznych, nie ma żadnych.
Coś dziwnego się stało z lampką kontrolną biegu jałowego. Bo pali się cały czas, również podczas jazdy gdy np. mam zapiętą piątkę. - naprawiono na pierwszym przeglądzie. Aktualnie problem nie występuje.
- Po 500km zaczął wysiadać widelec teleskopowy- Patrz "Zawieszenie"
Podsumowując
Z zakupu jestem bardzo zadowolony. Zastanowiłem się ostatnio czy kupiłbym go drugi raz. Tak, kupiłbym. Jeśli ktoś nie ma megalomanii i chce po prostu jeździ na motocyklu to ten jest dla niego. Długo na niego czekałem. Jest bardzo dobry do spokojnej jazdy w mieście i na małych lub średnich trasach. Dysponuje pewnym niezbędnym zapasem mocy do wyprzedzania Optymalna prędkość do jazdy poza miastem to przepisowe 90km/h.
Czytam dużo opinii w sieci, że to profanacja. Że te nowe Junaki w ogóle nie przypominają starych. I nasuwa mi się taka myśl. W naszym kraju ludzie narzekają, że nie ma rodzimej motoryzacji. A jak jakaś firma próbuje na tym polu coś zdziałać, to mówi się, że chiński szajs i że lepiej kupić 10 letniego japończyka.
1. nowa Polska firma nie jest w stanie wybudować fabryki od razu, więc wchodzi we współpracę z podwykonawcami
2. Te Motocykle nie są tak idealnie wykonane jak japońskie, bo ich cena musiałaby być taka jak japońskich. A znając naszych rodzimych "patriotów", wszyscy by powiedzieli, ze to i tak pewnie szajs, więc kupmy nowe japońskie motocykle.
3. Zdana marka nie produkuje przez 50 lat takich samych motocykli!!!! Maszyny muszą ewoluować i iść z duchem czasu, a nie stać w miejscu. Więc darujcie sobie uwagi takie uwagi. Cieszmy się, że na baku widnieje znak polskiej marki, a prawa do niego są w rękach polskiej firmy.
4. Mówcie co chcecie> Krytykujcie. A ja w tym czasie będę śmigał motocyklem co przez długi czas było moim marzeniem.
Na pierwszym przeglądzie, poza wyżej opisaną kontrolką luzu, nie wykryto żadnych usterek.
MIŁY AKCENT- SPALANIE
Na trasie przy prędkosci przelotowej 90-100km/h spala ok. 3l/100km. Wynik świetny.
W mieście około litr więcej.
Myjąc moje moto odkryłem (bystrzacha ze mnie :/) że można kluczykiem "otworzyć" siedzisko, co umożliwia łatwy dostęp do akumulatora, wtrysku (lepiej nie ruszać ) i... mini schowka w którym Almot umieścił kilka narzędzi przydatnych do obsługi moto. Są pokazane na zdjęciach. miła niespodzianka.
BAGAŻNIK:)
Zakupiłem kufer Givi E30N z płytą mocującą. Fabryczny bagażnik (czy, jak kto woli, stelaż) świetnie zdał egzamin i pasuje pod płytę mocującą do kufrów, co znacząco obniżyło koszt montażu. Musiałem tylko wymienić śruby dołączone w zestawie na dłuższe (koszt 1zł) i po problemie. Zdjęcia dołączę za jakiś czas.
Odebrałem go w czwartek o 16:30. Jako, że na zamówiony motocykl czekałem od marca, do tego czasu zakupiłem sprzęt Modeki: kurtkę 3 warstwową, spodnie, rękawiczki i buty. Kask miałem więc zmienię dopiero po sezonie. Posiadana odzież poprawiła znacznie komfort jazdy. I naprawdę sprawdza się w deszczu.
Junak jest wykonany bardzo starannie. Wszystko jest spasowane jak należy. Nie skrzypi. Jeśli chodzi o porównanie do innych Polskich 250ccm (Romet Division, Zipp Nitro) wykonaniem Junaka bije rywali na głowę. (Mogę tak napisać, bo widziałem i siedziałem na wszystkich). Naprawdę jest ładny. Przyczepić się można jedynie do lusterek. Są za małe. Trzeba je dobrze ustawić. Ale niewielkim nakładem środków można je wymienić na lepsze.
ODPALANIE
Pali na Dotyk. jest wtrysk paliwa, więc nie trzeba się bawić ze ssaniem. Junak brzmi świetnie,zwłaszcza jak na motocykl klasy 250ccm za 8999zł. Jak prawdziwy dorosły motocykl. Z rur wydobywa się przyjemny dla ucha, lekki bas. Zbiera się naprawdę ochoczo.
SKRZYNIA BIEGÓW chodzi dobrze, pewnie. Już się dotarła. Chodzi lepiej, pewniej niż przy odbiorze z salonu. Czasami przy zmianie o kilka biegów może się zaciąć, wtedy trzeba sposobem trochę poluzować sprzęgło, dodając gazu i znów je wcisnąć, zmienić bieg. Biegi nie wyskakują. Trzeba się z nią poznać trochę lepiej. W sumie nie ma na co narzekać.
Sporo czasu zajęło mi dobre opanowanie sprzęgła, tak, żeby motocyklem nie szarpało. Na niskich obrotach zmieniając biegi trzeba nim operować delikatnie i z wyczuciem. przy większych obrotach (tak pow. 5000) szybka zmiana biegów jest łatwiejsza.
RUSZANiE.
Z chęcią wkręca się na obroty. Przy ostrzejszym operowaniu gazem, wkręcaniu silnika na wyższe obroty przyśpieszenie jest całkiem przyzwoite. Dwa cylindry robią swoje:) Oczywiście trzeba pamietać ze 600 to to nie jest i fruwanie proszę się nie spodziewać. Ale nie wszyscy chcą zobaczyć 200km/h na liczniku. Mi taka moc na razie w zupełności wystarczy.
PRZYSPIESZANIE
Początkowe 2 biegi służą wybitnie tylko do ruszania. Próba przyspieszania na jedynce jest bez sensu, trzeba od razu wrzucać wyższe biegi, na których moto rozpędza się żwawo. Jadąc 90km/h można sobie pozwolić na wyprzedzanie. Redukcja na 4, zdecydowane dodanie gazu i manewr wykonujemy płynnie, mimo nie za dużej mocy silnika. Oczywiście potrzeba na to trochę miejsca i wyczucia.
Czy maksymalna prędkość to podawane przez producenta 120km/h- do końca nie wiem. Po rozpędzeniu maszyny do tej prędkości wskazówka licznika się zatrzymuje, więc trudno mi ocenić. Na pewn 120km/h osiąga.
JAZDA.
Bardzo przyjemna. Mam 176cm wzrostu i dla mnie ten motocykl jest optymalny. przypuszczam, że dla kogoś ze wzrostem 190cm może być troszkę za mały, a nogi będą podkurczone. Ale dla kogoś o średnim wzroście, jak ja, jest świetny. Przesuwając tyłek na siedzeniu można zmieniać pozycję. tyłek do przodu- pozycja wyprostowana, odciążone nadgarstki. Tyłek do tyłu- rozluźnienie nóg, ale ciężar ciała spoczywa na rękach.
MIASTO
Fajnie nadaje się do jazdy po mieście. Jest dość małych gabarytów więc przeciskanie się między samochodami jest proste. Beż żyłowania silnika można spokojnie poruszać się w miejskim ruchu, co przekłada się oczywiście na spalanie.
TRASA.
Po 240km tyłek daje o sobie znać mimo wygodnego siedzenia. Ale przypuszczam, że to przeżywają wszyscy motocykliści po zakupie nowego lub wymianie motocykla.
Junak Dobrze sobie radzi w trasie. Dobrze nadaje się na trasy 100-200km, później czuć już, że to nie urodzony turystyk. po prostu męczy.
UWAGI!
- dźwignia zmiany biegów jest blisko podnóżka. Nie ma mozliwości regulacji. W obuwiu sportowym nie sprawia to problemu. Ale uważajcie przy zakupie butów na moto. Ja kupiłem modeka Le Mans (r44) i w nich zmiana biegów jest trochę utrudniona. Buty mają wysokie podbicie i przy szybkiej zmianie biegów ciężko czasami wsunąć nogę pod dźwignię aby wrzucić wyższy bieg. Także do tego moto raczej buty o niskim podbiciu.
- Stając na skrzyżowaniu zdarza mi się złożyć przez przypadek podnóżek. Ale to pewnie kwestia wprawy.
USTERKI:
Co do mechanicznych, nie ma żadnych.
Coś dziwnego się stało z lampką kontrolną biegu jałowego. Bo pali się cały czas, również podczas jazdy gdy np. mam zapiętą piątkę. - naprawiono na pierwszym przeglądzie. Aktualnie problem nie występuje.
- Po 500km zaczął wysiadać widelec teleskopowy- Patrz "Zawieszenie"
Podsumowując
Z zakupu jestem bardzo zadowolony. Zastanowiłem się ostatnio czy kupiłbym go drugi raz. Tak, kupiłbym. Jeśli ktoś nie ma megalomanii i chce po prostu jeździ na motocyklu to ten jest dla niego. Długo na niego czekałem. Jest bardzo dobry do spokojnej jazdy w mieście i na małych lub średnich trasach. Dysponuje pewnym niezbędnym zapasem mocy do wyprzedzania Optymalna prędkość do jazdy poza miastem to przepisowe 90km/h.
Czytam dużo opinii w sieci, że to profanacja. Że te nowe Junaki w ogóle nie przypominają starych. I nasuwa mi się taka myśl. W naszym kraju ludzie narzekają, że nie ma rodzimej motoryzacji. A jak jakaś firma próbuje na tym polu coś zdziałać, to mówi się, że chiński szajs i że lepiej kupić 10 letniego japończyka.
1. nowa Polska firma nie jest w stanie wybudować fabryki od razu, więc wchodzi we współpracę z podwykonawcami
2. Te Motocykle nie są tak idealnie wykonane jak japońskie, bo ich cena musiałaby być taka jak japońskich. A znając naszych rodzimych "patriotów", wszyscy by powiedzieli, ze to i tak pewnie szajs, więc kupmy nowe japońskie motocykle.
3. Zdana marka nie produkuje przez 50 lat takich samych motocykli!!!! Maszyny muszą ewoluować i iść z duchem czasu, a nie stać w miejscu. Więc darujcie sobie uwagi takie uwagi. Cieszmy się, że na baku widnieje znak polskiej marki, a prawa do niego są w rękach polskiej firmy.
4. Mówcie co chcecie> Krytykujcie. A ja w tym czasie będę śmigał motocyklem co przez długi czas było moim marzeniem.
Na pierwszym przeglądzie, poza wyżej opisaną kontrolką luzu, nie wykryto żadnych usterek.
MIŁY AKCENT- SPALANIE
Na trasie przy prędkosci przelotowej 90-100km/h spala ok. 3l/100km. Wynik świetny.
W mieście około litr więcej.
Myjąc moje moto odkryłem (bystrzacha ze mnie :/) że można kluczykiem "otworzyć" siedzisko, co umożliwia łatwy dostęp do akumulatora, wtrysku (lepiej nie ruszać ) i... mini schowka w którym Almot umieścił kilka narzędzi przydatnych do obsługi moto. Są pokazane na zdjęciach. miła niespodzianka.
BAGAŻNIK:)
Zakupiłem kufer Givi E30N z płytą mocującą. Fabryczny bagażnik (czy, jak kto woli, stelaż) świetnie zdał egzamin i pasuje pod płytę mocującą do kufrów, co znacząco obniżyło koszt montażu. Musiałem tylko wymienić śruby dołączone w zestawie na dłuższe (koszt 1zł) i po problemie. Zdjęcia dołączę za jakiś czas.
Spalanie:
Na pierwszym przeglądzie, poza wyżej opisaną kontrolką luzu, nie wykryto żadnych usterek.
MIŁY AKCENT- SPALANIE
Dokonałem pierwszego pomiaru spalania. Jestem miło zaskoczony. Zatankowałem za 30zł (czyli około 6l) i przejechałem 200km. Czyli wyszło 3l/100km
Wprawdzie prawie całość przejechałem w trasie dość spokojnie 70-80 km/h ale i tak jestem miło zaskoczony. Jeśli nawet spalanie wzrośnie przy większych prędkościach o 0.5-1l to i tak wynik będzie zadowalający.
I kolejny pomiar. 8,26l i starczyło na przejechanie 270km. Czyli spalanie utrzymuje się na poziomie 3l (miasto+ trasa 80-90km/h)
MIŁY AKCENT- SPALANIE
Dokonałem pierwszego pomiaru spalania. Jestem miło zaskoczony. Zatankowałem za 30zł (czyli około 6l) i przejechałem 200km. Czyli wyszło 3l/100km
Wprawdzie prawie całość przejechałem w trasie dość spokojnie 70-80 km/h ale i tak jestem miło zaskoczony. Jeśli nawet spalanie wzrośnie przy większych prędkościach o 0.5-1l to i tak wynik będzie zadowalający.
I kolejny pomiar. 8,26l i starczyło na przejechanie 270km. Czyli spalanie utrzymuje się na poziomie 3l (miasto+ trasa 80-90km/h)
Aby móc głosować i dodawać komentarze zaloguj się, jeśli nie masz konta dołącz do nas.












2- Jezeli tylni hamulec ci piszczy to nie wina hamulca tylko zle skalibrowane tylne koło, nie idzie osiowo, koło idzie krzywo i ci rysuje klocki im wyzsza predkosc tym wieksze tarcie a tym samym nagrzewanie sie (rozszerzanie sie pod wpływem ciepła elementów)
Najwazniejsza kwestia w tego typu motorach jest odpowiedni naciag łancucha , przednie i tylne koło musi isc osiowo czyli idealnie równo , przednie jak i tylne, aby to wykonac trzeba pod tylna zebatke a łancuch podłozyc jakis cienki klocek poluzowac sruby mocujace rame z zęabtką i wykonac luzowanie naciagu łancucha tak aby z kazdej strony było równo.



Uzupełnij swój profil, zaprezentuj posiadane maszyny :)



Co tu jest z Junaka ? Chyba tylko napis. Do motocykla nic nie mam, nie ja go kupiłem i zapewne bym go nie kupił. Mam swoje zdanie na temat dobrych, nowych i tanich motocykli, idealnych na pierwsze moto. Jak się dobrze podjarać zakupem to w zasadzie nie widzi się takich drobnostek jak cieknące paliwo, odkręcające się śrubki, wibracje hamownika czy nawet padające przednie zawieszenie. Proste - jaka cena taka jakość. Zadowolenia ze sprzętu i wielu kilometrów asfaltu do przejechania winszuję :)






Pozdrawiam.



pytanie było co prawda skierowane do BuBUu, ale jako właściciel Junaka M25 poczułem się wywołany do odpowiedzi.
Zaciekawiła mnie Twoja historia, więc wczoraj przetestowałem tylny hamulec w swoim egzemplarzu. Do tej pory nie używałem go zbyt często, bo hamuję głównie przodem, więc ciężko jest mocno rozgrzać tył. Tym razem skupiłem się na hamowaniu tyłem, i ostatecznie z większej góry jechałem hamująć ciągle tylko tyłem. Efekt - nic szczególnego się nie działo. Możliwe, że problem występuje tylko u ciebie, albo nie udało mi się dostatecznie zmęczyć tylnego hamulca. Po jakim czasie/intensywności hamowania masz taką sytuację?
PS - polecam forum: forumjunak.pl - na forum ewentualne dyskusje i komentarze są bardziej przejrzyste.
Pzdr



Tak nawiasem mówiąc, po moich kilku wizytach w miejscowym serwisie, moim problemem zajął się aż serwis centralny i zaproponował mi, że na kilka dni zabierze motocykl do siebie. Oczywiście chodzi nie tylko o hamulce. W między czasie, doszło jeszcze: cieknąca pompa chłodzenia, akumulator (który mimo prawidłowego ładowania, często odmawia posłuszeństwa), utrudniona zmiana biegów i charcząca praca silnika przy przyspieszaniu. Po za tymi "małymi" niedogodnościami, motorek jest "rewelacyjny" ;-)))






Bardzo mi się ten motocykl podoba i poważnie zastanawiam się nad nim jako moją pierwszą zabawką. Poza tym "blogiem" to tak naprawdę bardzo niewiele można o nim poczytać. Mam pytanie odnośnie tych wycieków paliwa przez wężyk odpowietrzenia. Czy serwis dał sobie radę z usunięciem tej wady? Czy orientujecie się czy motycykle na rok 2012 posiadają jakieś zmiany techniczne usprawiedliwiające sporo wyższą cene? Jaka jest jakość przedniej lampy? Użytkownicy chińczyków często narzekają na niedostateczne doświetlenie drogi. Jeśli ktoś zechce podzielić się tą wiedzą będę zobowiązany. Pozdrawiam i mam nadzieję że nie długo do zobaczenia na drodze :)



na wstępie - zapraszam na forum: forumjunak.pl - jest wątek poświęcony Junakom M25 - wygodniej i lepiej żeby wszystkie info były w jednym miejscu.
Co do wycieków paliwa - u mnie w serwisie (po konsultacji z Almotem) okazało się, że są tam dwie rurki odpowietrzające. Jedną można zaślepić, drugą podprowadzić do góry. Od tej pory nic nie wycieka, a odpowietrzenie jest.
Co do droższych modeli z 2012 - w serwisie powiedzieli mi, że wszystkie modele są droższe, a jest to najprawdopodobniej efekt inflacji/słabszej złotówki. Żeby mieć pewność, trzeba by zapytać u źródeł - czyli Almot.
Co do oświetlenia - ja nie narzekam - jest ok.
Pzdr



tydzień temu kupiłem taki sam motocykl. Póki co sprawuje się bardzo dobrze. Miałem tylko drobny problem z rejestracją - Almot umieścił "O" w numerze VIN, a dopuszczalne są tylko "0". I musiałem czekać, aż dokumenty zostaną poprawione... W sumie to tylko dwa dni, ale gdy się czeka na pierwszą jazdę swoim nowym motocyklem czas biegnie zdecydowanie wolniej...
Przy okazji - mam pytanie - czy ty dostałeś przy zakupie instrukcję obsługi do swojego Junaka?
Bo ja nie mogę się jej doprosić - podobno Almot jeszcze ich nie wydrukował dla Junaków M25!!!???



Fajnie, że ktoś jeszcze zakupił m-25.
Na razie, po zmiei, udało mi się go tylko odpalić i zrobiłem może ze 40km. W weekend majowy pojeżdże troche więj.






1. Na postoju naciśnij przedni hamulec i energicznie rusz motorem ze trzy razy do przodu i zobacz czy nie leje się paliwo pod motocyklem. Dobrze by było żeby było przynajmniej ½ zbiornika paliwa. U mnie się przelewało paliwo rurką odpowietrzającą. Serwis był szoknięty takim efektem i postanowił wymienić zbiornik paliwa na nowy, po wymianie efekt był taki sam. Wynika z tego że jest to wada konstrukcyjna baku. Założono ponownie stary bak a ten nowy mają rozcinać aby zobaczyć o co chodzi. Sprawdźcie to sobie bo przy hamowaniu jak paliwo przemieszcza się do przodu to się wylewa po motor ale przy jeździe tego nie widać. Problem na razie rozwiązałem w ten sposób że ten wężyk odpowietrzający przeciągnąłem w okolice przedniej pompy hamulcowej i przyczepiłem opaską tak aby koniec wężyka był wyżej od poziomu paliwa, na razie to nie zły patent ale jak zatankowałem do pełna i zostawiłem na parkingu w słońcu to po około 15 min widać było (i czuć) że paliwo mimo to się wylewało. Sprawdźcie i piszcie jak nas będzie więcej to serwis coś zacznie działać, bo szkoda paliwa i to bardzo niebezpieczne.
2. Jak wcześniej pisał BuuBUu że przy hamowaniu lub na nierównościach przedni błotnik dobijał do chłodnicy. U mnie wymieniono olej w amortyzatorach przednich na gęściejszy teraz moto jest trochę twardszy ale już nie dobija przy hamowaniu czasami jak wpadnę w dużą dziurę to coś słychać jak by coś dobijało na razie tego nie reklamuję poczekam jak to u innych użytkowników.
3. Ubywa mi płynu chłodniczego średnio około 100 cm3 na 300 km zwłaszcza przy większych temperaturach. Objawia się to tym że rura wydechowa ta z prawej strony jest brudna od płynu i zaczyna rdzewieć. Tam pod spodem tej plastikowej obudowy (sprzęgła i pompki płynu chłodzącego) są otworki i z tych otworków kapie na rurę. Wymieniono mi pokrywę z pompką ale bez efektu kapie dalej. W serwisie dokonano tej wymiany bez żadnego zastanawiania się nawet mieli tą obudowę na miejscu. Śmiem podejrzewać że to jest typowa usterka tych silników. Ten serwis rozkłada ręce i będę musiał oddać motor na dłużej do serwisu fabrycznego. Przy okazji czy u was też załącza się wentylator na chłodnicy w normalnej jeździe na trasie bo to według mnie jest nie normalne żeby przy prędkości 70-80 km/h przy nie przeciążaniu silnika chodził wentylator noże chłodnica na za małą wydajność.
Na razie tyle moich uwag. Piszcie czy ja mam pechowy egzemplarz czy występuje to w większości motorów M25. Mam tylko nadzieję że to tz. choroby wieku dziecięcego z którymi serwis sobie poradzi. Problem w tym że sezon na jazdę się kończy motor będzie stał a gwarancja leci.



1. Faktycznie, przy potrząsaniu motocyklem na postoju paliwo wycieka z baku, ale gdy nie potrząsam nic się nie dzieje. Wyciek jest niewielski.
2. Jak u mnie rozebrali ten amortyzator okazało się, że jest bardzo mało oleju w środku (a lagi nie ciekły, były suchutkie więc chyba wina fabryczna). Panowei podłożyli podkładki pod sprężyny i uzupełnili poziom oleju. Na razie usterka się nie powtarza.
3. Poziom płynu chłodniczego się nie zmienia. Jest taki sam. u mnie nie cieknie.
Podobne:
brak podobnych pojazdów
brak podobnych pojazdów
#